Czy nasze warkocze powstrzymają Górali ?
taka jest sytuacja Białki na dzień dzisiejszy :
Górale chcą regulować górskie rzeki (to niestety nie żart na Prima Aprilis :( )
źródło : drukowany Tygodnik Podhalański z 28 marca 2013r.
"Poruszyć prawo wodne
Radni i sołtysi gminy Nowy Targ są rozgoryczeni, że urzędnicy na szczeblu wojewódzkim nie liczą się z ich zdaniem.
Skargi dotyczą spraw związanych głównie z ochroną środowiska i prawem wodnym.
Sołtysi ubolewają, że nikt nie konsultuje z nimi i mieszkańcami decyzji
podejmowanych w kwestii zabezpieczeń przeciwpowodziowych rzek i potoków
.
Od dawna kontrowersje budzi temat zabezpieczenia rzeki Białki. -"
Nie wiem, czy doczekamy się czasów, że panowie będą chcieli posłuchać
rad zwykłego chłopa. Urzędnicy robią swoje, a rzeczywistość pokazuje
zupełnie co innego. Ile pieniędzy zostało już utopionych w Białce i nie
przyniosło to żadnego efektu" -przypomina sołtys Krempach. - "Nikomu nie
zależy na mieszkańcach Dębna, Nowej Białej i Krempachach. To żałosne,
że naukowcy mówią swoje, planują budowę wałów na polach, a z nami nic
się nie uzgadnia"- uważa .
Dyskusja na ten temat odbyła się na
minionej komisji zdrowia i sesji. -"Nikt się z nami nie liczy i na nic
nie mamy wpływu"-przyznaje Władysław Łapczyński, sołtys Ludźmierza. -"W
niektórych miejscach koryto Białki ma aż 300 metrów szerokości. Trzeba
je w końcu uregulować. Podobnie jest z Dunajcem"-dodaje.
Marcin
Kolasa, wicewójt gminy Nowy Targ, mówi, że niemal na każdym spotkaniu z
wojewodą samorządowcy poruszają ten temat. -"Jesteśmy rozgoryczeni taką
polityką, ale nie mamy na to wpływu"-twierdzi.
Sołtysi planują
spotkać się z wojewodą i osobiście przekazać mu swoje uwagi. Chcą , żeby
w spotkaniu wzięli też udział wszyscy sołtysi z powiatu nowotarskiego.-
"Nie chodzi tylko o Białkę, ale o każdy inny ciek wodny. Musimy
poruszyć prawo wodne"- mówi Józef Pietraszek. Twierdzi, że takie
spotkania powinny być organizowane co jakiś czas. "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz