środa, 3 kwietnia 2013

Czy nasze warkocze powstrzymają Górali ?
taka jest sytuacja Białki na dzień dzisiejszy :
Górale chcą regulować górskie rzeki (to niestety nie żart na Prima Aprilis :( )

źródło : drukowany Tygodnik Podhalański z 28 marca 2013r.

"Poruszyć prawo wodne

Radni i sołtysi gminy Nowy Targ są rozgoryczeni, że urzędnicy na szczeblu wojewódzkim nie liczą się z ich zdaniem.

Skargi dotyczą spraw związanych głównie z ochroną środowiska i prawem wodnym.
Sołtysi ubolewają, że nikt nie konsultuje z nimi i mieszkańcami decyzji podejmowanych w kwestii zabezpieczeń przeciwpowodziowych rzek i potoków .
Od dawna kontrowersje budzi temat zabezpieczenia rzeki Białki. -" Nie wiem, czy doczekamy się czasów, że panowie będą chcieli posłuchać rad zwykłego chłopa. Urzędnicy robią swoje, a rzeczywistość pokazuje zupełnie co innego. Ile pieniędzy zostało już utopionych w Białce i nie przyniosło to żadnego efektu" -przypomina sołtys Krempach. - "Nikomu nie zależy na mieszkańcach Dębna, Nowej Białej i Krempachach. To żałosne, że naukowcy mówią swoje, planują budowę wałów na polach, a z nami nic się nie uzgadnia"- uważa .
Dyskusja na ten temat odbyła się na minionej komisji zdrowia i sesji. -"Nikt się z nami nie liczy i na nic nie mamy wpływu"-przyznaje Władysław Łapczyński, sołtys Ludźmierza. -"W niektórych miejscach koryto Białki ma aż 300 metrów szerokości. Trzeba je w końcu uregulować. Podobnie jest z Dunajcem"-dodaje.
Marcin Kolasa, wicewójt gminy Nowy Targ, mówi, że niemal na każdym spotkaniu z wojewodą samorządowcy poruszają ten temat. -"Jesteśmy rozgoryczeni taką polityką, ale nie mamy na to wpływu"-twierdzi.
Sołtysi planują spotkać się z wojewodą i osobiście przekazać mu swoje uwagi. Chcą , żeby w spotkaniu wzięli też udział wszyscy sołtysi z powiatu nowotarskiego.- "Nie chodzi tylko o Białkę, ale o każdy inny ciek wodny. Musimy poruszyć prawo wodne"- mówi Józef Pietraszek. Twierdzi, że takie spotkania powinny być organizowane co jakiś czas. "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz